Internetowe Koło Filatelistów informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka).
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami Twojej przeglądarki.
Więcej informacji na ten temat można znaleźć w naszej Polityce prywatności.

 

Font Size

SCREEN

Profile

Menu Style

Cpanel

Renifery w świecie pingwinów

Antarktyka - od strony encyklopedycznej pojęcie stosunkowo łatwe do zdefiniowania. Najbardziej potoczne określenie to jeden z dwóch obszarów podbiegunowych naszego globu. Tak jak Arktyka to obszar północny to Antarktyka oznacza tym samym obszar leżący naprzeciwko Arktyki, czyli na południu.

 

Jednakże, o ile granice Arktyki można dość łatwo określić, to granice Antarktyki nie da się już tak łatwo ustalić. Centralną miejsce zajmuje tutaj olbrzymi kontynent Antarktydy, poza lądem pozostaje bezmiar wód wraz z wyspami - i całe ten rejon nosi nazwę Antarktyki.

Twórcy Układu Antarktycznego, który jest dla tego obszaru swoistą konstytucją musieli jednoznacznie określić granice Antarktyki. W sposób arbitralny ustalono że: „ postanowienia niniejszego Układu dotyczą rejonu położonego na południe od 60 równoleżnika szerokości geograficznej południowej, włączając w to wszystkie szelfy lodowe”. Tak zdefiniowali Antarktykę prawnicy, ale tak naprawdę Antarktyka zaczyna się na morzu, niedostrzegalnie dla ludzkiego oka, tam gdzie zimna powierzchniowa woda rejonów polarnych wślizguje się pod cieplejsza wodę z  północy. To jest miejsce prawdziwej granicy Antarktyki – pas wód określanych mianem antarktycznej konwergencji.

 

Niebieska linia na tej mapie to właśnie nieustannie zmieniająca się, zagubiona w bezkresie oceanu, granica Antarktyki.  Najbardziej niezwykły region świata – miejsce gdzie człowiek nadal jest gościem, gdzie życie jest cudem. Jednocześnie dzięki ekstremalnym warunkom panującym w tym rejonie – Antarktyka pozostaje ciągle dziewiczym terenem, miejscem w którym jakiekolwiek naruszenie kruchej równowagi miejscowego ekosystemu przynosi w krótkim czasie katastrofalne wręcz skutki.

Ochrona przyrody to temat często obecny w filatelistyce. Zwłaszcza w ostatnich latach w związku z zagrożeniami jakie dla przyrody przynosi działalność człowieka i związane z tą działalnością zmiany klimatyczne - hasło ochrony unikalnej przyrody terenów polarnych jest często spotykanym motywem tematycznym.

Tym razem poczta wysp Południowej Georgii wydała serię poświęconą likwidacji skutków beztroskiej działalności człowieka. W tym przypadku mamy do czynienia z sytuacją drastyczną, gdyż aby uchronić rodzimą przyrodę trzeba było dokonać eksterminacji gatunku, który jest obcy na tych terenach.

 

South Georgia  - 2014

Renifer – gdyż o nim właśnie jest mowa, to gatunek jelenia przystosowany do życia na terenach polarnych, z tym że w rejonie Arktyki, a więc kilkanaście tysięcy kilometrów na północ od rejonu Antarktyki.

Na początku XX wieku, w okresie bujnego rozwoju połowów wielorybów, na Płd. Georgii powstało kilka osiedli zamieszkanych głównie przez wielorybników. Dostarczenie świeżego pożywienia dla kilkuset osób stało się  palącym problemem. W roku 1911 Lauritz Larsen, starszy brat twórcy największego przedsiębiorstwo połowu wielorybów Carla Larsena, sprowadził partię 10 reniferów z Hemsedal w Norwegii. Zostały one wypuszczone niedaleko bazy Ocean Harbour której kierownikiem był L. Larsen położonej na półwyspie Barff. Powodem ich sprowadzenia była nie tylko chęć zapewnienia świeżego mieśa, ale obecność reniferów miała także apsekt sentymentalny. Dla Norwegów, którzy w tym czasie byli najbardziej liczną narodowością w osiedlach wielorybniczych renifery były także symbolem ich odległej ojczyzny.

 

South Georgia  2003 – M  364 – 371

Właśnie data sprowadzenia reniferów na Płd. Georgię była na tyle istotnym wydarzeniem dla miejscowej społeczności że zasłużyła na poczesne miejsce w historii wyspy opowiedzianej na znaczkach  wydanych przez pocztę Płd. Georgii.  Takie były początki pierwszego stada reniferów znanego później pod nazwą  stada Burff.

Druga partia reniferów została sprowadzona w następnym 1912 roku tym razem przez Christiana Salvesena, właściciela firmy wielorybniczej z Leith Harbour  położonej nad zatoką Stromness. Tym razem było to stado złożone z 5 reniferów. W 1918 roku liczyło już 20 sztuk, niestety wszystkie renifery zostały zabite przez lawinę.

Po raz trzeci renifery przybyły na wyspę w 1925 roku. Tym razem było to 7 reniferów. Tym razem znalazły schronienie w Husvik Harbour osadzie położonej także nad zatoką Stromness. Stały się one proplastami tzw. stada z Busen.

 

South Georgia – 1963 – M 9

Nic więc dziwnego, że wizerunek renifera pojawił się na pierwszych znaczkach wydanych przez pocztę Płd. Georgii. Obszary na które sprowadzono renifery należały do największych  wolnych od śniegu stref na wyspie. Oba stada były praktycznie izolowane od siebie ze względu na lodowce spływające do morza. Trudniejszy dostęp na tereny płw. Barff  spowodował że nie mające naturalnych wrogów stado reniferów w końcu lat 60-tyc XX wieku liczyło ponad 3000 sztuk. Natomiast stado z Busen na skutek łatwiejszego dostępu oraz licznym polowaniom nie osiągnęło nigdy takiej liczebności i w najlepszym okresie liczyło około 800 sztuk.

 

South Georgia 1998 – M 264 – 269

Oba stada zajmujące tereny o łącznej wielkości ok. 318 km kw. za towarzystwo miały przede wszystkim pingwiny – głównie pingwiny złotoczube, białobrewe oraz największe królewskie. Towarzyszyły im liczne gatunki petreli, albatrosów oraz kilka gatunków fok i słonie morskie.

Niestety, w przeciwieństwie do licznych przedstawicieli fauny, a zwłaszcza ptaków, szata roślinna jest niesłychanie uboga. Surowy klimat antarktyczny powoduje że nie rosna tutaj żadne krzewy ani drzewa.  Szata roślinna wyspy to głównie trawa oraz porosty i mchy.

 Renifer jako gatunek roślinożerny, wraz z upływem lat powodował iż straty w szacie roślinnej stawały się coraz większe. W tym klimacie mogły stać się one nieodwracalne.  Zagrożenie dla równowagi ekologicznej stało się tym większe, gdyż wraz z zamknięciem w r. 1960 ostatniej bazy wielorybniczej wyspa praktycznie wyludniła się. Nikt już praktycznie nie polował na renifery. Liczebność stad zwiększała się w tempie zastraszającym. W Arktyce za bezpieczną dla przyrody liczebność reniferów uważa się maksimum 7 sztuk na km kw. Tymczasem na Płd Georgii ilość reniferów dochodziła do 40 sztuk na km kw.

Ze względu na szkody dla środowiska naturalnego 19 lutego 2011 roku wydane zostało zarządzenie na mocy którego przystąpiono do likwidacji populacji reniferów na Płd. Georgii.

  Ten niezwykły dla półkuli południowej widok pingwinów i reniferów znajdujących się na łąkach płw. Barffa przechodzi powoli do historii. Spotkali się tutaj przedstawiciele dwóch krain podbiegunowych oddalonych od siebie o kilkanaście tysięcy kilometrów. Na tej łące spotyka się Arktyka i Antarktyka.

Korea Płn. 2013 – FDC – M 6007 – 6008

Od tej pory podobne spotkanie będzie praktycznie możliwe jedynie na znaczkach. Część populacji reniferów z Płd. Georgii została przewieziona na Falklandy – 60 sztuk ze stada Busen – głównie w celu zachowania linii genetycznej. Podobna próba przesiedlenia reniferów na Ziemie Ognistą podjęta w 1971 roku zakończyła się niepowodzeniem.

Podczas dwóch akcji przeprowadzanych przez norweskich myśliwych w styczniu i lutym 2013 roku oraz styczniu 2014 likwidacji uległo w sumie ok. 7000 reniferów. W pierwszej kolejności zlikwidowane zostało stado Busen, natomiast stado z płw. Barff ze względu na trudniejsze warunki jeszcze nie jest w pełni zlikwidowane. Koniec akcji przewidziany jest na 2015 rok.

 

Falklandy 1981 – FDC – M 101 -  104

Widok tych pięknych zwierząt na tle niebotycznych gór Płd. Georgii to już przeszłość. Z jednej strony żal, że w dobie, gdy troska o przyrodę stała się jednym z najważniejszych zadań ludzkości trzeba było dokonać eksterminacji wszystkich przedstawicieli gatunku na tym terenie. Z drugiej jednak strony los reniferów sprowadzonych na obce, im tereny przez człowieka w celach użytkowych uzmysławia nam w dramatyczny sposób, że nie nasza ingerencja w świat przyrody musi być niesłychanie rozważna.

Teraz będzie musiało minąć wiele lat aby zdewastowana przez renifery roślinność na płw. Barff i w rejonie Busen odzyskała swój poprzedni stan. Trzeba, bowiem stwierdzić wyraźnie - sprowadzenie obcego gatunku na nowe tereny przynosi korzyści tylko na krótką metę. Najczęściej pociąga jednak za sobą dewastację. W przypadku terenów polarnych straty powstałe, na skutek takiej ingerencji człowieka mogą być czasem nieodwracalne.

Seria znaczków poświęcona historii renifera wydana przez pocztę Płd. Georgii jest więc swoistym ostrzeżeniem przed podobnymi eksperymentami w przyszłości. Jest przy tym wręcz idealnym przykładem potwierdzającym tezę, iz filatelistyka nie tylko bawi, ale także naprawdę uczy.

South Georgia  1999 – M 305

Jesteś tutaj: START | Antarktyka | Renifery w świecie pingwinów